wtorek, 1 lipca 2014

Czas na pizzę

    Kolejne podejście do tematu pizzy. Tym razem robiłam na wyczucie i na doświadczenie. Ciasto wyszło wysokie, puszyste, lekko suche, delikatnie chrupiące od spodu. Tym razem użyłam letniej wody, godzinę czekałam na wyrośnięcie ciasta, a co najważniejsze piekłam ciasto osobno, aby nie przycisnąć składnikami, co mogłoby uniemożliwić tak piękne wyrośnięcie. Ja jednak wolę trochę bardziej wilgotne ciasto. Składniki kiełbasa toruńska pokrojona w kosteczkę i mocno wysmażona, dużo cebuli zeszklonej z kiełbaską, pieczarki podduszone wcześniej, odrobinę papryki dla koloru, jeden pomidor pokrojony na plasterki, ser. Oto efekt: